30.4.16

"Aż po horyzont"

Jest już wiosna, dni są dłuższe, cieplejsze... Powoli myślimy o wakacjach. Niektórzy martwią się maturą, inni wynikami egzaminów. Czas leci i leci.. Może warto choć na chwilę zatrzymać się i oderwać się od rzeczywistości. Chciałabym Wam w tym pomóc. Zabieram Was w podróż po Ameryce.

Życie Amy Curry dalece odbiega od ideału. Jej ojciec zginął niedawno w wypadku samochodowym. Matka, chcąc na nowo wszystko poukładać, postanawia przeprowadzić się ze słonecznej Kalifornii do Connecticut. Niedługo po zakończeniu roku szkolnego Amy ma do niej dołączyć – przejechać przez niemal cały kraj, by zacząć zupełnie inne życie z dala od miejsca, które kocha i od wypróbowanych przyjaciół.
W długiej, zaplanowanej co do minuty, podróży Amy towarzyszyć ma Roger, syn znajomej rodziców. Dziewczyna nie widziała go od lat i początkowo jest przerażona wizją spędzenia kilku dni w obecności kogoś, kogo ledwie zna… Jednak Amy i Roger szybko znajdują wspólny język i postanawiają zmienić nudną jazdę z miejsca A do miejsca B w szaloną wyprawę po Ameryce – wyprawę, w trakcie której nie tylko przeżyją przygodę i odwiedzą kilka niezwykłych miejsc, ale również odnajdą samych siebie.
 
Główną bohaterką jest Amy, która niedawno straciła swojego ukochanego ojca. Dziewczyna obwinia się za wypadek, rozważa różne scenariusze. Nieustannie zadaje sobie pytanie "Co by było gdyby.." Zostaje w tym wszystkim sama. Traci poczucie bezpieczeństwa, co potęguje sprzedaż rodzinnego domu.Roger to syn najlepszej przyjaciółki mamy Amy. Wybranka serca chłopaka z dnia na dzień puściła go kantem, złamała mu serce. Odeszła od niego bez żadnych wyjaśnień. Nastolatek nie rozumie co zrobił nie tak, zastanawia się dlaczego Megan nie chce już z nim być. Ta dwójka bohaterów po różnych przejściach, zmuszona jest odbyć kilkudniową trasę do Connecticut.

Każdy pewnie domyśla się co może się dalej wydarzyć. Ognisty romans, ukradkowe spojrzenia, flirciarskie zachowania.. Nic takiego na szczęście nie ma. Nie jest to książka o dziewczynie, która wpadłaby w ramiona każdego faceta, aby zapomnieć o bólu po stracie ojca. Nie jest to książka o dziewczynie, która nieustannie użala się nad swoim losem. Ta książka jest zupełnie o czymś innym.

Na samym początku miała to być zwykła przejażdżka samochodem, z punktu A do punktu B. Każdy dzień został idealnie zaplanowany - noclegi, posiłki, postoje. Wszystko miało być jak w zegarku. Jednak co jeśli przebieg trasy ulegnie zmianie? Bohaterowie postanawiają posmakować wolności. Oboje chcą zapomnieć o problemach, troskach. Jadą tam, gdzie poniesie ich wzrok. Zwiedzą mnóstwo ciekawych miejsc. Na samym początku podróży towarzyszyła im krępująca cisza. Nie potrafili odnaleźć wspólnego języka, brakowało im tematów do rozmów. Z czasem Amy i Roger poznają się, na nowo kształtują swoje charaktery. Zaczęli inaczej postrzegać świat. Po raz pierwszy ujrzeli go z innej perspektywy.

"Aż po horyzont" zmusza do refleksji. Pokazuje jak na nowo można cieszyć się życiem. Czytając tę powieść możemy odbyć wspaniałą podróż po Ameryce, a także zastanowić się na wieloma kwestiami.

Ocena 8/10

1 komentarz:

  1. Nigdy nie słyszałam o tej książce, ale zapowiada się ciekawie :) Może sięgnę w przyszłości :)

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
    BLOG-KLIK!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Szablon stworzony przez Arianę | Technologia Blogger | X X